Oczywiście ilość błędów była ogromna i to głównie z mojej strony. Jeszcze nie przyzwyczaiłam się do większej fouli(długości kroku w galopie) mojego nowego pupila. Czasem się mylę w liczeniu odległości jaka została mi do odbicia a wtedy wszystko się wali :/
Na szczęście to był mój główny dzisiejszy problem,rumak mimo tego że sam się uczy jest bardzo wyrozumiały. Ogólnie to mój dzisiejszy trening razem z trenerem oceniliśmy na bardzo pozytywny.
Tutaj możecie zobaczyć mój dzisiejszy trening
Niestety po treningu jak pryskałam młodemu ogon,to on się zdenerwował i mnie kopnął w kolano :(
Na szczęście oprócz opuchlizny i krwiaka nic mi nie jest. A bardzo się zdziwiłam bo znana jest powszechnie zasada że "konie nie kopia w bok tylnymi nogami". Stojąc około pół metra z boku konia na wysokości jego biodra nic nie powinno mi grozić,teoretycznie. Niestety to tylko teoria, a przekonało się dzisiaj o tym moje kolano :D
Świetnie jeździsz! Ja jestem na etapie wprowadzenia do skoków, więc podziwiam ^^. Współczuję krwiaka ;/
OdpowiedzUsuńwspółczuję, musiało boleć :(
OdpowiedzUsuńświetnie jeździsz :)
zapraszam do mnie http://swiat-malej-ksiezniczki.blogspot.com/
Co sądzisz o tym żeby nagrywać vlogi i wstawiać je tylko na bloga? :)
OdpowiedzUsuń